Dieta BARF w hodowli Amigojack w praktyce

Nasze początki z dietą BARF

Nasza historia z dietą BARF zaczęła się już kilka lat temu i trochę czasu upłynęło zanim nauczyliśmy się w prawidłowy i wygodny dla hodowli sposób karmić nią nasze psy. Dieta oparta o naturalne produkty komponowana we własnym zakresie wymaga bowiem dużo, dużo więcej zaangażowania i wiedzy niż np. karmienie suchymi karmami, jednak pozytywne rezultaty są z pewnością warte zaangażowania.

Zanim wprowadziliśmy BARF do naszej hodowli długo przygotowywaliśmy się do tego od strony teoretycznej, ale też korzystaliśmy z porad weterynarzy oraz znajomych hodowców bardziej doświadczonych w tej kwestii aby uniknąć nie potrzebnych błędów i dać naszym psiakom to co dla nich najlepsze.

Dieta naturalna to zagadnienie złożone i różnie praktykowane. W większości literatury dotyczącej diety BARF spotyka się informacje, że im bardziej zróżnicowany posiłek każdego dnia tym lepiej. I faktycznie według reguł diety naturalnej BARF optymalnie byłoby gdyby w jednej misce znalazły się różnego rodzaju mięśnie, kości, podroby czy też warzywa i owoce oraz suplementy. I najlepiej jeżeli mięso z kością byłoby w jednym kawałku tak żeby pies mógł je powoli rzuć spełniając przy tym swoje psie instynkty, przy okazji czyszcząc w naturalny sposób zęby. I takie rozwiązanie chociaż wymaga na co dzień dosyć dużo zaangażowania w przygotowanie posiłku jest bardzo dobre. W praktyce jednak rozwiązanie to sprawdza się raczej w przypadku większych ras, gdzie cały posiłek to spora porcja i możliwe jest po prostu fizyczne zmieszczenie w niej wszystkich składników. Natomiast w przypadku ras małych, na przykład takich jak nasze Jack Russell Terrier-y gdzie dzienna porcja posiłku to ok 200-300g, w praktyce nie jest to łatwe do zrobienia. Trudno bowiem w tak małej porcji zmieścić kilka różnych komponentów, a w szczególności odpowiedni kawałek mięsa zawierający różne rodzaje mięśni i jeszcze kość w odpowiedniej proporcji. I chociaż proporcja mięsa i kości, to nie żelazna zasada, to wypraktykowaliśmy na własnym doświadczeniu, że bardzo dobrze jest jeżeli w codziennej porcji te dwa komponenty podane są w odpowiedniej ilości. Przy reszcie składników ma to mniejsze znaczenie.

I tak borykając się przez pewien czas z bilansowaniem każdego posiłku dla naszych pupili, wypracowaliśmy swoje rozwiązanie, które dobrze się sprawdza co do zasad diety BARF i jest funkcjonalne podczas przygotowania codziennych posiłków.

Dotychczas w praktyce wyglądało to następująco. Raz na kilka tygodni przywoziliśmy różnego rodzaju mięsa bezpośrednio z małych mięsnych zakładów w naszym regionie po czym przygotowywaliśmy dla naszych psów kilka mięsnych mieszanek złożonych z złożonych z różnego rodzaju mięs z kośćmi i bez kości, oraz podrobów w odpowiedniej proporcji. Wszystko razem rozdrabnialiśmy w dość sporej maszynce do mięsa, mroziliśmy w odpowiednich dla nas porcjach i tak powstawała gotowa podstawa posiłku na każdy dzień. Najczęściej jedna mieszanka to mięsa z jednego lub dwóch gatunków zwierząt. Mieszanki te skarmialiśmy na przemian co zapewniało odpowiednio różnorodną i zdrową zbilansowaną dietę naszym psom. A co najważniejsze zupełnie wolną od różnego substancji konserwujących czy smakowych, których pełno w karmach komercyjnych.

Im dłużej karmiliśmy nasze psy odpowiednio przygotowaną dietą BARF, tym bardziej oczywiste stawało się że ten sposób odżywiania niema sobie równych, a rezultaty zdrowotne i sam fakt satysfakcji spożywania pysznej karmy przez nasze psy są ogromne.

Nasi wychowankowie i dieta BARF u nowych rodzin.

Z czasem gdy nasi wychowankowie trafiali do nowych rodzin pojawił się problem z kontynuacją diety BARF. Działo się tak ponieważ jak już wcześniej wspomnieliśmy dieta ta to zagadnienie dość obszerne i na początku z pewnością można się przestraszyć samodzielnego przygotowywania mięsnych posiłków. I nie chodzi tylko o kwestie logistyczne ale też o obawy związane z prawidłowym zbilansowaniem diety.     

Jako hodowcy w trosce o dobro naszych szczeniaków zalecaliśmy kontynuowanie diety naturalnej. W związku z tym staraliśmy się edukować nowych właścicieli i pomagaliśmy w układaniu mięsnych posiłków oraz odpowiedniej ich suplementacji. Było to jednak nie łatwe zadanie a przygotowywanie diety w warunkach domowych absorbowało zbyt wiele czasu i przygoda ze zdrowym odżywianiem kończyła się niestety na karmach komercyjnych.

Borykając się z dylematem jak umożliwić naszym wychowankom zdrowe i smaczne jedzenie sprawdziliśmy wszystkie firmy w Polsce oferujące mięsne komponenty dla diety BARF aby polecić jakieś gotowe dobre rozwiązanie dla diety BARF. Okazało się niestety że w zasadzie nikt nie oferuje zbilansowanej mięsnej karmy, a tym bardziej o jakości jakiej byśmy oczekiwali.

Własna produkcja karmy BARF/PETITMIT

Dlatego jedyną drogą, która nam pozostała było podzielenie się naszym pysznym jedzonkiem z naszymi wychowankami ale też z wszystkimi, którzy świadomie chcieliby dla swoich pupili zdrowej, najlepszej jakości karmy z pewnego źródła. W tym celu stworzyliśmy markę PETITMIT i w niedużym zakładzie pod kontrolą weterynarii spełniając wszystkie niezbędne standardy dla tego typu firmy produkujemy mięsną karmę którą zajadają się nasze Amigojacki, ale także mogą z niej skorzystać wszyscy którzy chcą dać swoim pupilom najzdrowszy posiłek.

I od tej pory jesteśmy spokojni o brzuszki naszych wychowanków, a także innych psich smakoszy, wiedząc że podstawa dobrej jakości diety BARF jest dostępna dla każdego w naszym sklepie internetowym www.petitmit.pl

Dieta BARF w naszej hodowli na co dzień

Nasze dorosłe psy dostają mięsny posiłek PETITMIT jeden raz dziennie. Z reguły o stałej porze gdzieś po południu. Do mięsnego posiłku dodajemy często np. mieszankę alg morskich, czy inne suplementy w zależności od potrzeby.  Przynajmniej dwa razy w tygodniu dodajemy także jajko wbite bezpośrednio do każdej miseczki.

Jeżeli chodzi o warzywa i owoce to od czasu do czasu podajemy mięsne posiłki z zmieloną mieszanką surowych warzyw, ale często po prostu w innej porze niż mięsny posiłek podajemy w kawałkach do pogryzienia marchewkę, ogórki, czy jabłko, jako miłe urozmaicenie diety. Owoce to u nas bardziej okazja do podzielenia się czymś co sami zajadamy z naszymi pupilami niż jakaś stała część posiłku. Nie zmuszamy naszych psiaków do zjadania warzyw czy owoców. Spożywają je w ilości jakiej potrzebują.

   

Ostatnim składnikiem diety naszych pupili, a powiedzielibyśmy nawet, że bardziej formą rozrywki są naturalne suszone gryzaki. Podajemy je dosyć często, a nasze Jack Russell Terrier-y je uwielbiają. Jeżeli są to gryzaki, które nadają się w całości do zjedzenia wówczas traktujemy je jako część posiłku i wtedy zmniejszamy porcję mięsa i są to np. suszone uszy z królika, żwacze  lub jelita, czy przełyki wołowe. Jeżeli natomiast są to gryzaki, które bardziej służą do „chamrania” niż zjedzenia nie obniżamy porcji głównego posiłku. Są to np.; uszy z dzika czy też suszone skóry, tchawice itp.

Szczegółowo dietę BARF dokładnie opisujemy na Blog – Petitmit – Dieta BARF oparta na surowym mięsie