Kilkutygodniowe, łaciate szczęścia na czterech łapkach
Nasze maluchy mają już kilka tygodni. Świetnie się rozwijają a my z każdym dniem obserwujemy jak z malutkich bardzo podobnych do siebie kuleczek nasze pociechy stają się osobnikami o indywidualnych cechach, z których każdy zaskakuje nas w wyjątkowy sposób.
Obserwacja dorastających szczeniaków, to dla hodowcy z pasją jedna z najbardziej emocjonujących chwil podczas całokształtu pracy hodowlanej. Analizowanie ich charakterów oraz wpatrywanie się w cechy anatomiczne poszczególnych maluchów, w celu stwierdzenia które z nich nasze potomstwo odziedziczyło po swoich przodkach, to niezbędny aspekt pracy hodowlanej dążącej do najlepszych rezultatów.
Jako doświadczeni hodowcy, z zachwytem patrzymy na nasze szczeniaki i z satysfakcją obserwujemy jak ich małe osobowości odzwierciedlają najlepsze cechy naszych dorosłych Jack Russell Terrierów. I pomimo, że nie mamy 100% wpływu na dziedziczenie się poszczególnych cech, a spora część tej kwestii spoczywa po stronie Matki Natury, to rezultaty jakie obserwujemy po kilkupokoleniowej pracy hodowlanej są zdumiewające.
Kilka tygodni po narodzinach szczeniaczków (najczęściej po 6-7 tygodniu) rozpoczyna się czas, w którym zaczynamy podejmować decyzję do jakich domów trafią nasze pociechy. Rozważamy, które maluchy są odpowiednie dla poszczególnych rodzin, a które z nich będą uczestniczyć w wystawach czy trafią do dalszej hodowli.
Oto kilka zdjęć naszej małej ekipy podczas codziennych figli 😊